Jestem Edyta Litwiniuk

Wiesz, że pierwsze opowiadania na ocenę celującą pisałam już w podstawówce? Z pisaniem zawsze było mi po drodze. Ukończyłam też filologię polską ze specjalnością edytorstwo.

Ale to dziennikarstwo skradło moje serce. I tym zajmowałam się przez kilkanaście lat. Praca redaktora prowadzącego w lokalnej gazecie to prawdziwa szkoła przetrwania. Zwłaszcza w dobie internetu. Dlatego pisałam nie tylko teksty gazetowe, ale też internetowe. I byłam nie tylko dziennikarzem. Zajmowałam się sprawami wizerunkowymi, pozyskiwaniem reklamodawców czy prowadzeniem akcji społecznych. I jeszcze wieloma innymi rzeczami.

Słowa kluczowe, SEO, pozycjonowanie, algorytmy Google? Słyszałam o nich na długo przed tym, zanim stało się to modne. Ale bez obaw. Nie spoczywam na laurach. W tzw. międzyczasie skończyłam studia podyplomowe na kierunkach: junior web developer i Social media menadżer. E-marketing i e-commerce jest na półmetku. Wszystko po to, żeby mieć jak najbardziej świeżą i obowiązującą wiedzę z tych zagadnień. Przy okazji sporo uczę się sama. O SEO, analizie danych, o nowoczesnych mediach.

Choć wiem jak i korzystam z Chatu GPT w codziennej pracy, to bardzo cenię sobie swoje własne umiejętności pisarskie i wiedzę. Bo to, co mam w mojej głowie jest wyjątkowe. Masa doświadczenia i wiedzy. Nie do podrobienia. Choć przy mniej twórczych tekstach nie odmawiam pomocy. Narzędzia są do tego, żeby z nich korzystać. I nie można się bać technologii. Portfolio znajdziesz: TUTAJ.

Prywatnie od kilku lat mieszkam na Islandii, robię na drutach tradycyjne islandzkie wełniane swetry. Podróżuję. Piszę. Mam psa i dwa koty. I akwarium z rakami. Żadne z tych zwierząt nie było planowane. Ale to już materiał na inną historię.

Edyta Litwiniuk

Islandzkie swetry, przyroda. Zajrzyj na mój blog

Jeśli chcesz poczytać o moich podróżach, zobaczyć moje swetry czy dowiedzieć się więcej o islandzkiej wełnie, zajrzyj na moją stronę w języku angielskim.